Jesz? Nie czytaj!

| |

Powszechnie panująca moda na zdrowy styl życia powoduje, że wiele osób diamterlanie zmienia swoją dietę rezygnując ze słodyczy, białego pieczywa, alkoholu a nawet
owoców po godzinie 15. Takie wyrzeczenia doprowadzają do frustracji,gdy mniej "uświadomiony" fan jedzenia zjada na naszych oczach cudną, pszenną chrupiącą bułeczkę z szynką, pomidorem i serem.

Sprawa wygląda o wiele gorzej, gdy zmiana nawyków żywieniowych spowodowana jest ODCHUDZANIEM. Na sam widok tego słowa robi się zimno i nieprzyjemnie ;) Moja wiedza teoretyczna na ten temat jest naprawdę duża, gorzej z praktyką...bo kiedy nadchodzi zima, a ciasto czekoladowe tak bardzo kusi, zdarzają się momenty, kiedy biodra niespodziewanie rosną.

Jedną z najbardziej śmiesznych zasad, które mają pomóc w zrzuceniu wagi jest zakaz czytania/oglądania czegokolwiek podczas jedzenia. Łamię ten zakaz za każdym razem podczas obiadu - uwielbiam przeglądac blogi kulinarne i czytac książki kucharskie. Nawet najprostsza sałatka smakuje lepiej kiedy towarzyszy jej fascynujący artykuł z owocami morza w tle;)
Popijanie posiłku sokiem czy maślanką/mlekiem również "szkodzi" naszej wadze, gdyż rozcieńcza soki trawienne spowalniając cały proces trawienia pożywienia. Ten zakaz również łamię bo nie ma nic lepszego niż dobra maślanka czy kwaśne mleko. Jestem tan anty-dietetyczna, że czasami przychodzi mi do głowy głupi pomysł wprowadzenia jakiejś szalonej, zdrowej diety. Po tygodniu odpadam zniechęcona bo rezygnowac ze wszystkiego w imię wymysłów dietetyka jest wielką przesadą. Jedz pół porcji i wsiądź na rower - to jedyne słuszne wyjście.

1 komentarze:

nat. pisze...

ja tez uwielbiam przegladac nowosci na blogach podczas sniadania i porannej kawy. Albo gazete. Cokolwiek.
Czytanie przy jedzeniu jest fantastyczne i ilekroc jestem zmuszona jesc sama - zawsze towarzyszy mi cos do czytania :))

pozdrawiam serdecznie!
Nat.
www.zmyslowoprzezswiat.blogspot.com

Prześlij komentarz